...znowu tu u nas nudno, eh... ale to moja wina ;) ...i chciałam przeprosić i się wytłumaczyć ;)
bo nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale no po prostu brałam ślub ;)
Ważna chwila w życiu każdej kobiety! :) i było cudownie! ah cudownie! :) nigdy tak dużo się nie uśmiechałam! :) aż następnego dnia miałam zakwasy na policzkach! :) No i jak wiadomo, po ślubie była podróż poślubna, ah, na jedną z Wysp Kanaryjskich :) Tyle marzeń spełniło się w tak krótkim czasie, że ciężko uwierzyć że mogło mnie spotkać tyle szczęścia! :)
Podzielę się z Wami kilkoma zdjęciami, a co ;) Lubię się dzielić, szczególnie szczęściem! :)
Ale żeby nie było tylko prywaty... to pokażę trochę mojej ślubnej biżuterii :)
Oto spinka - mój kwiatek we włosach, zrobiony przez Emilkę :)
Oraz oczywiście moja sutaszowa biżuteria zrobiona przez Magdę, która wygrała nasze wyzwanie ;)
A po ślubie... był nasz śniadaniowy plener :) Tajemniczy i magiczny, we mgle i porannej rosie :)
No i podróż poślubna, ah :)
I tak to właśnie było... obiecuję że już będzie tu mnie prywaty a więcej konkretów ;))
Ściskam mocno! :)